Wypadek, przypadek ?

Czwartek, 12 stycznia 2012 · Komentarze(7)
Kategoria 60-100
No i po pierwszym kapciu w sezonie zaliczyłem nadspodziewanie szybko pierwszą 'glebę'. W sumie to w strasznie głupi sposób - na prostej, równej, suchej asfaltowej drodze, cisnąłem sobie z wiatrem w plecy na stojąco... i nagle ni z gruchy ni z piteruchy spadł mi łańcuch z korby, straciłem równowagę i przyszlifowałem afsalt, ciuchy, rower i siebie :/
Straty w ludziach: obity łokieć, kolano i obojczyk, straty w sprzęcie: poszarpana nowa bluza (sic!), stara bluza i trochę przytarta manetka. W sumie to mogło skończyć się dużo gorzej gdyby coś za mną jechało i nie wyhamowało... ale ciuchów szkoda :(

Gleba na samym początku treningu, ale że umówiłem się z Robinem to zrobiłem trening, który wszedł troszkę w nogi dzięki wiejącemu prosto w ryj wiatrowi... i to przez prawie 20km.
Wstyd się przyznać ale od Robina wróciłem do domu autobusem :D

Komentarze (7)

Laska powinien się od ciebie uczyć :P

tajemniczyjogurt 18:30 poniedziałek, 16 stycznia 2012

Prawda jest taka, że jakbym chciał to czas mimo sesji bym znalazł ; ]

milosz 18:29 poniedziałek, 16 stycznia 2012

Sesja czy ci się nie chce?

tajemniczyjogurt 18:00 poniedziałek, 16 stycznia 2012

Oki racja, ale w czwartek było sucho i ciepło - jezdnia na pewno była sucha ;)
Kun a gdzie tam :D Może w tym tygodniu się uda... obiecałem sobie że w czwartek się za niego wezmę :p

milosz 12:26 poniedziałek, 16 stycznia 2012

Koxiu, a jak tam Spark? złożyłeś? dawaj go na BS

kundello21 12:09 poniedziałek, 16 stycznia 2012

W zimie się jeździ na zimowym rowerze :P
Szosówka jest średnio przystosowana do niespodziewanych lodów :)

oki 11:13 poniedziałek, 16 stycznia 2012

Może wjechałeś na jakiś kamyk?
:P:P

kundello21 22:31 niedziela, 15 stycznia 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa odcza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]